czwartek, 24 stycznia 2013

Przemyślenia i uczucia Julii #01

Kocham chłopaka z Włoch. Z wzajemnością. Spotykam go 1,2 razy na rok. Mało. Albo on jest w Polsce, albo ja we Włoszech. Obiecałam sobie, że gdy skończę 18 lat pojadę tam do niego, albo on do mnie.. i będziemy razem. Przynajmniej spróbujemy. Zakochałam się. Choć wylałam przez to wiele łez. Nie mówimy jakoś super po angielsku, ale dogadujemy się, bo rozumiemy się bez słów, tak samo przez skype, trochę gorzej na chacie. Gdy jesteśmy w swoich krajach, choć możemy być z kimś innym, jakoś tak nie chcemy.. Czekamy aż się znów zobaczymy, myślimy o sobie, ja płaczę. To trudne, ale wiem, że dla niego to przemogę. Za rok będę się uczyła włoskiego.  Gdy tylko go zobaczę, najpierw ryczę, potem rzucam mu się na szyję i  znów ryczę, ale tym razem w jego rękaw. Czuję, że to jest ten ktoś,z kim chce TERAZ być. Ale coś mnie powstrzymuje, coś we mnie próbuję z tym walczyć.. I obiecałam sobie,  i tak zrobię.. Spotkam go po 18-stce, zobaczymy co powie na mój widok. Na pewno albo on pojedzie do Polski, albo ja do Włoch.. To sobie oboje obiecaliśmy. Język, odległość, inna kultura, częstość widoku siebie na wzajem.. nam nie przeszkadza.. Teraz, myślę o tym tak do połowy poważnie, ale jeśli tam pojadę po tej mojej 18-stce i nadal będziemy w sobie zakochani, to pomyślę o tym na serio poważnie, wtedy bede już umiała się po włosku dogadać.. A on po angielsku, a z angilskim idzie mi świetnie..

To takie cholerne cholerstwo, ta tęsknota, ten ból.. nikomu tego nie polecam, ale jak ktoś jest wytrwały tak jak ja, i ma taki plan, żeby poczekać, a potem zobaczyć, co dalej.. i jeżeli ma taki plan jak ja.. to niech to ciągnie.. jeśli nie, to niech nawet nie próbuje, bo jest to cholerne piepszenie sobie życia i masa łez spływających po policzku.. Narazie jesteśmy dobrymi przyjaciólmi. Mówimy sobie o wszytskim np. o tym, w kim się zakochaliśmy, z kim jesteśmy, ale po jakimś czasie przycodzą wiadomości " Zerwałem z.. ". Tak  już jakoś jest.. Och..

"Związek na odległość. To jak ekstremalny sport. Jak bieg przełajowy, i rzadko udaje się dobiec do mety." - cytat JarDeLey - Julia.

Z serii uczucia Julii.

 "Bo ta dziewczyna kocha życie, i wie jak się z niego cieszyć, ale miewa upadki i wzloty czasem jest jak ślepy ptak i nie widzi, że ludzie chcą dla niej dobrze. Potrafi cierpieć i płakać. Opanowała to do perfekcji. Wariatka, goniąca za pędzącym metrem, zwanym drogą po życiu. Flaszka z tęsknotą i cierpieniem wlała się jej do serca, gdy odchodziła od niego.. Teraz czeka, by do niego wrócić..I zrobi to.." - cytat JarDeLey - Julia. o sobie.

Przeprosiny i plan na miesiąc LUTY 2013

Cześć, słodziaki!  ;* Przpraszam , że tak długo nie pisałam, ale wiecie jak to jest SZKOŁA< SZKOŁA< SZKOŁA.. ECH... : / Na szczęście znalazłam zagospodarowianie czasu, by mieć go na blooga. Jupi! ; )
Szykuje dla was niespodziewankę-przepraszankę, ale o niej później.
Oto wstępny plan postów na miesiąc Luty 2013, choć pewnie postów przybędzie ze spontana :
-  Pomysł na.. Walentynkowe prezenty od serca
- Strój #01 Walentynkowy Strój  ("Stój na.." seria - odcinkowy)
- Zakupowy Haul prosto z Włoch
- Foto-Reportaż Włochy, życie i szkoła tam (odcinkowy)
- Błyszczyki atakują! Słodycz na ustach
- Psychologia #01 <temat dowolny> (Seria psychologiczna - odcinkowy)
- Stój#02 Zima chwyta! czyli modny stój na mróz ( "Strój na.." - odcinkowy)
- Czapkowy szał, czy inspiranje na głowę

Oczywiście wszystkie te posty stoją pod znakiem zapytania, ale postaram się je zrealizować ;)
Piszcie, jeśli macie jakieś opinie, albo pomysły na tematy do podjęcia. Pod koniec lutego pojawi się ankieta, na jaki temat mam zrobić temat psychologiczny.
Wszystkie pomysły przysyłajcie na e-mail : egypt22@wp.pl

Wasza        JarDeLey

sobota, 17 listopada 2012

Cukiery !! Słodkie szaleństwo

Ostatnio odwiedziła mnie moja babcia. W prezencie kupiła mi moje ukachane cukierki.. truskawkowo-śmietakowe. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że firmą, która stworzyła i wyprodukowała te pyszności są.. "Zozole". Brak mi słów. Firma, która słynie z musujących cukierków, prokuje pyszne klasyki. Nie no spoko, przynajmniej są pyszne.




Jak widać, są pyszniutkie.. ; )


"Śmietanka & Truskawka"


Ostro wziełam się za jedzenie.. ; P


Tak wygląda opakowanie.. Można się troszkę pobawić w skręcanie pudełka.. i jego otwieranie.


Do tego doszły jeszcze rodzynki w czekoladzie sprzed paru dni.. Ale Burżuazja.




Piszcie, czy podobają się wam moje posty. Komentujcie, bo  chce zobaczyć, czy ktoś to wogóle czyta.




wtorek, 13 listopada 2012

Jam ! + EGYPT 1 ; )


Zdjęcia zostały wykonane w Egipcie w hotelu Jungle Aqua Park. Napiszcie, czy chcecie więcej fot z Egiptu. Krajobrazu, wystroju hotelu, personelu zaprzyjaźnionego ze mną lub mnie samej. PISZCIE! Hej, zdecydowałam się pokazać wam moją twarz. Na hejterów nie reaguje, nie rusza mnie to ; P 
Takie tam, jak wstałam strzeliłam fotkę ; ) Lekki nieogar

Teraz parę fot , które zrobiłam nudząc się na leżaczku, a raczej na dużym łóżku przy basenie ;)
Rezerwowaliśmy u takiego Yaserra (Jacka) za 1-2$  ; P Piszcie, czy chcecie posta o tym, jak tam jest, co trzeba wziąść chcąc pojechać do afrykańskich krajów. Chętnie udzielę wszelkich porad i strzele kolejne foty, jak tam w maju pojade (może)
Takie ukazujące me piękne naturalne włosy ; ) 




Zapomniałam, ułożyć grzyweczkę.. ; P Ouupsss!

Proszę, piszcze, czy wam się podoba. Krytykę  też lubię, ale w norm. stopniu ; ) 

sobota, 29 września 2012

Zaczynam ;))

Postanowiłam zacząć pisać blooga. Ale nie takiego zwykłego blooga, bo takiego już mam. Chodzi głownie o photobloga. Zawsze chciałam mieć takie miejce, w którym mogłabym dodać swoje zdjęcia, lub kogoś innego.. w którym mogłabym pisać o modzie, o sobie, o czym tylko bym chciała. I "pierdolę wszytsko" i spełniam swe marzenia. I (może) właśnie w tej chwili pierwsze z nich spełnie. Zaczyna się. Oby się udało.
     
                                                                                                 ~Jardeley